www.2vs2scout.fora.pl
liga 2vs2
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum www.2vs2scout.fora.pl Strona Główna
->
Pytania
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Forum
----------------
Regulamin forum
Liga 2vs2 nonsteam
----------------
Regulamin Ligi
Zapisy
Skargi
Pytania
Wyniki
Tabela
Chcę zagrać...
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Wto 10:53, 25 Lip 2017
Temat postu:
Powietrze wokol Kota Wiedzmy zamigotalo magicznie, ogien na kominie przygasl i zaraz wybuchl swiezym plomieniem.
Pierwszy raz od bardzo dawna, od owego spotkania w odleglej stajni, kiedy ujrzala Babunie Jagodke, Kot Wiedzmy byla wolna. Calkowicie, cudownie wolna. Oblizala sie niepewnie, przestapila z lapki na lapke. Wciaz byla olbrzymim, wykarmionym magicznymi wywarami kociskiem o skoltunionej ryzej siersci, i slepiach, co polyskiwaly na czerwono w polmroku izby, ale wiezy znikly. Mogla isc precz, mogla jeszcze dzisiaj wywedrowac z Wilzynskiej Doliny. Z uciechy miala ochote gnac przed siebie, tanczyc wokol wlasnego ogona i w odplacie za dlugie lata niewoli wbic pazury prosto w twarz Babuni. Zamiast tego jednak zadarla sztywno ogon i wymaszerowala z izby. Ostatecznie byla Kotem Wiedzmy i zamierzala zachowywac sie godnie, nawet jesli sama wiedzma byla pijana w sztok z powodu zdrady kochanka.
-A wedle tej odmiany - zarechotala sprosnie Babunia - to pewnie i na nia z czasem przyjdzie.
Nie przyszlo, ani wowczas, ani pozniej. Kiedy minal tuzin lat i Kaniuka wezwano do opactwa, aby wspieral postarzalego opata, Kot Wiedzmy wywedrowala wraz z nim - oraz cala halastra koboldow, gnomiat i domowikow, ktore tak przywiazaly sie do plebana Wilzynskiej Doliny, ze postanowily towarzyszyc mu w przeprowadzce. Wprawdzie magiczny drobiazg przytail sie w tyle wozu i nie lazl zanadto Kaniukowi przed oczy, Kot Wiedzmy podejrzewala jednak, ze pleban byl swiadom jego obecnosci. Zreszta Kaniuk nabral z czasem wiejskich obyczajow i zwykl nawet mimochodem stracac kilka kropel piwa dla domowych ubozat, a przy piecu staly miseczki z sola i okruchami chleba. Nie przeszlo wiele lat, a niegdysiejszy pleban Wilzynskiej Doliny zostal opatem poteznego klasztoru Cion Cerena, a slawa jego swiatobliwosci siegala az najdalszych krancow Gor Zmijowych. Pielgrzymi ze zdumieniem opowiadali o wielkim ryzym kocisku, ktore chodzilo za nim wiernie jak pies - niektorzy utrzymywali, ze byl to prawdziwy wiedzmi zwierzolak, pokutujacy za przeszle niegodziwosci, inni, ze demon zaklety w bestii, ktory ulegl przed moca swietego opata.
Jakkolwiek bylo, kiedy nastal czas Kurzawy Birghidyo, Kaniuk wyprawil mnichow na poludnie, sam zas pozostal w wyludnionym klasztorze. Nie chcial odstapic swietych obrazow, ani grobow wspolbraci, a byl juz tak sedziwy i slaby, ze w zaden sposob nie znioslby trudow podrozy. Wiesniacy opowiadali pozniej, ze widzieli go na murach, chudego i przygietego do ziemi, jak spiewal poranne hymny ku czci Cion Cerena, jego biala swiatynna suknia blyszczala w sloncu, a obok stalo rude kocisko. Bramy opactwa pozostawiono otwarte - bo tez nigdy nie zamykano ich przed zadnym z jalmuznikow - i wojsko norhemnow nadciagnelo ku nim pewnego jesiennego poranka jak niezmierzone ciemne mrowie. Wiesniacy obawiali sie, ze klasztor splonie, podobnie jak plonely pozostale przybytki bogow Krain Wewnetrznego Morza, jednak najezdzcy uciekli tej samej nocy i nigdy pozniej zaden z nich nie pojawil sie w poblizu opactwa.
Kiedy zas wiejski ludek osmielil sie wreszcie na tyle, aby wejsc do klasztoru, w najdalszym, najswietszym przybytku lezal Kaniuk, przygwozdzony poludniowa wlocznia u stop posagu boga. Nie zdziwilo ich to nadmiernie: Kurzawa nie slynela milosierdziem. Jednak, nim jeszcze znalezli martwego opata, musieli przebic sie przez zwaly pomordowanych norhemnow - poszarpanych na strzepy przez dzikie zwierzeta, spalonych wiedzmim ogniem tak, ze nawet posadzka zeszklila sie od goraca, poczernialych od krzyku nocnicy i skrzacich ukaszen. Wiesniacy nazbyt dobrze znali magiczny ludek Gor Zmijowych, aby szukac po katach ogniowych koboldow, skrzatow i mamunow, ktore pomscily smierc ich opata. Jednak tuz przy Kaniuku, pod trupem wojownika z rozszarpanym gardlem, znalezli martwego rudego kota i pogrzebali go w nogach mogilki opata, ktorego z czasem zaczeto czcic jako swietego meczennika i osobliwego patrona Gor Zmijowych.
Na swietych obrazach Kaniuk jest siwiutenkim starcem, ktory kleczy pod figura
NeXoN
Wysłany: Pią 16:33, 04 Sty 2008
Temat postu:
nawet w eslu nie ma nagrod!! to jest liga zeby zagrac
Nieznajomy337
Wysłany: Pią 15:07, 04 Sty 2008
Temat postu:
W takim razie jaki jest cel grania w tej lidze?? Moze mi ktos wytlumaczyc?
NeXoN
Wysłany: Pią 15:03, 04 Sty 2008
Temat postu:
ciekawe kto ci zafunduje serwer!! moge dac adma na pol miecha
Trusewicz
Wysłany: Pią 15:00, 04 Sty 2008
Temat postu: Nagrody
Będzie jakaś nagroda ^^ :> ? moze serwerek jakis ^^ ?
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin